Podczas kontroli miejsc bytowania osób bezdomnych na terenie Nowego Miasta strażnicy miejscy i pracownik socjalny zastali niecodzienną sytuację. O pomoc musieli poprosić straż pożarną, policję i pogotowie ratunkowe.

Podczas kontroli okazało się, że pomieszczenie wykonane z drewnianych elementów zamknięte jest na kłódkę mimo, że w środku przebywała jedna osoba. Strażnik podjął próbę kontaktu. Za drzwiami usłyszał głos kobiety, która poinformowała, że została zamknięta przez swojego współlokatora, podczas gdy ona chciała pójść do lekarza z powodu złego samopoczucia. Kobieta uskarżała się na ból w klatce piersiowej i silny kaszel.

Strażnicy natychmiast na miejsce wezwali służby ratunkowe, w tym karetkę pogotowia. Kiedy strażacy otworzyli drzwi, do działania przystąpili ratownicy, którzy po wstępnym badaniu kobiety ustalili, że może cierpieć na zapalenie płuc i zostanie zabrana do szpitala. Dodatkowo ze względów bezpieczeństwa kobiecie został wykonany test na obecność wirusa COVID-19, który okazał się ujemny.

Opr. W. Roszczuk, inf. prasowa /fot. SM Poznań