W Poznaniu toczy się dyskusja w sprawie nadania nazwy jednej z ulic, której patronem miał być Tony Halik. Pojawił się jednak problem. Halik w czasie drugiej wojny światowej służył w Wehrmachcie, co wzbudziło wątpliwości poznańskich radnych PiS, którzy poprosili o skierowanie wniosku i projektu uchwały o nadaniu nazwy do komisji kultury w celu bliższego zapoznania się z biografią słynnego podróżnika.

Sam Halik wspominał jedynie o służbie w RAF-ie oraz w szeregach francuskiej partyzantki i ruchu oporu. Archiwalne dokumenty świadczą, że Halik zdezerterował z niemieckiej armii, do której został wcielony pod przymusem, jak wielu innych Polaków ze Śląska, czy Pomorza.

- Po wybuchu drugiej wojny światowej został przymusowo wcielony do Wehrmachtu, z którego po kilku miesiącach zdezerterował. Następnie przedostał się przez Zaleszczyki do Rumunii i następnie do Francji, gdzie wstąpił do Wojska Polskiego. Następnie trafił do Wielkiej Brytanii, gdzie służył w Polskich Siłach Powietrznych - czytamy w Wikipedii. To właśnie wtedy po raz pierwszy miał zetknąć się z kamerą i zacząć przygodę z dziennikarstwem.

--
Opr. W. Roszczuk, fot. arch. E. Dzikowskiej