Polski terror telefoniczny - foto: secretstockpicks.comAutor Berliner Zeitung Ulrich Kroekel opowiada o swoich perypetiach z oferentami niepożądanych usług w telefonii komórkowej.

W Artykule "Polski terror telefoniczny" opisuje historię, kiedy to został "uszczęśliwiony" płatną melodyjką poprzedzającą rozmowy przez komórkę, tylko dlatego, że nie odmówił SMS-em skorzystania z tej usługi.

"Takie postępowanie firm jest wbrew prawu, ale o tym nie był przekonany sprzedawca tych usług w firmie. Dwa dni później dowiedziałem się z gazety, że polscy operatorzy telefonii komórkowej notorycznie poruszają się w szarej strefie prawa. Zagrywka z melodyjką „Stonesów" na komórce to tylko czubek lodowej góry. Gazety pisały o podejrzanych konkursach z nagrodami i oszukańczych "gorących liniach"- pisze autor stołecznego dziennika.

"Polski rząd niejednokrotnie zaostrzał ustawy wzmacniające prawa konsumentów" - pisze Berliner Zeitung. Na płaszczyźnie regionalnej uruchomiono 360 placówek pomocy prawnej, gdzie mogą zgłaszać się ludzie, którzy padli ofiarą oszustwa. Ale problem pozostaje nadal nierozwiązany, bo jak twierdzą specjaliści, w Polsce nie ma tradycji, aby pozywać nieuczciwe firmy przed sąd. Tak więc nacisk na oszustów jest zbyt słaby".

Małgorzata Matzke, red. odp. Bartosz Dudek - DW-World