Pontony motorowe - fot. W. RoszczukW piątek wieczorem podczas spływu na jeziorze Niesłysz nieopodal wsi Przełazy1 (pow. świebodziński) doszło do tragicznego wypadku.

Na wyprawę pontonem motorowym wyruszyło pięć kobiet. Sternikiem był doświadczony ratownik WOPR. Wycieczka przebywała pomyślnie, jednak w chwili powrotu ponton z niewyjaśnionych przyczyn wpłynął na bale pomostu, co spowodowało wywrotkę - dwie uczestniczki wpadły do wody. Jedną z nich potrąciła śruba napędzająca motorówkę.

Ratownik będący uczestnikiem zdarzenia, podjął próbę ratowania poszkodowanej. Po dopłynięciu do brzegu okazało się, że kobieta nie żyje. Drugą osobę poszkodowaną, która wpadła do wody, uratowano.


Wcześniej wczasowiczki poprosiły ratownika o spływ po jeziorze. Sternik wyraził zgodę i zabrał kobiety w krótki rejs. W drodze powrotnej ponton z niewyjaśnionych przyczyn wpłynął na bale pomostu, co spowodowało wywrotkę - dwie uczestniczki wpadły do wody.

Uczepiony między balami ponton zaczął wirować. Jedna z kobiet przebywających w wodzie została potrącona śrubą pracującego jeszcze silnika.

Sternik na sygnał, że jedna z osób tonie, podjął akcję ratowniczą. Po dopłynięciu do brzegu, okazało się, że kobieta nie żyje.

W tym samym czasie inny ratownik widząc zagrożenie, wydał polecenie pozostałym uczestniczkom by wyłączyły silnik.

Gazecie Świebodzińskiej udało się dotrzeć do sternika biorącego udział w tragicznym zdarzeniu. W rozmowie nie potrafił wyjaśnić co mogło być przyczyną wypadku. Jest przekonany, że rzetelnie wykonywał swoje obowiązki. Teraz cierpliwie czeka na wynik dochodzenia.

Jest to doświadczony ratownik grupy operacyjnej i sternik z blisko 18. letnim stażem. Cieszy się doskonałą opinią w środowisku WOPR.

Informację o śmiertelnym wypadku przekazano Krajowemu Koordynatorowi Grup Operacyjnych z Gliwic. Dochodzenie ma ustalić co mogło być przyczyną wypadku.

Jerzy Telak - prezes krajowego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego podejrzewa, że sternik mógł zapomnieć o przypięciu do pasa tzw. zrywki. Jest to linka odcinająca dopływ paliwa do silnika w przypadku wypadnięciu sternika za burtę.

Z tą uwagą nie zgadza się ratownik biorący udział w zdarzeniu. - Zrywkę, tak samo jak pasy w samochodzie zapinam automatycznie - wyjaśnia.

Obecnie rozważane są różne wersje przyczyn wypadku. Nieoficjalnie mówi się, że jedna z uczestniczek w trakcie zbliżania się łodzi do pomostu próbowała wstać. Tracąc równowagę, nieumyślnie chwyciła za ster.

Policja informację o wywrotce pontonu otrzymała w piątek ok. godz. 19.00 - informuje Katarzyna Wrocławska ze świebodzińskiej komendy policji.

Policjanci na miejscu pracowali pod nadzorem prokuratora. Badanie alkotestem wykazało, że ratownik był trzeźwy.

Ciało zmarłej kobiety, jak i ponton zostały zabezpieczone. Trwają czynności prokuratorskie mające na celu wyjaśnienie przyczyny wypadku. Sprawę prowadzi Prokuratura Rejonowa w Świebodzinie.

1 Przełazy - wieś położona w województwie lubuskim nad zachodnim brzegiem jeziora Niesłysz. W okolicy przebiega autostrada A2 i droga krajowa nr 92 - Poznań - Świecko.