W spotkaniu 17. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Lech Poznań pokonał Zagłębie Lubin 3:2. Czwartym hattrickiem w sezonie popisał się Artiom Rudnev. Dla gości bramki zdobyli Darvydas Sernas z rzutu karnego i Ariel Famulski.
Na mecz z Zagłębiem Lubin do pierwszego składu Lecha Poznań wrócił Manuel Arboleda, który czekał na ten moment ponad cztery miesiące. Zabrakło w nim natomiast Rafała Murawskiego. Do wyjściowego składu powrócił z kolei Semir Stilić.
Od początku to poznaniacy swobodnie stwarzali sobie okazje do strzelenia gola.W 21 minucie Z lewej strony dokładnym dośrodkowaniem popisał się Tonev, a Rudnev strzałem głową umieścił piłkę w siatce.
Na początku drugiej połowy padł gol podobny do pierwszego. Tym razem z prawej strony piłkę w pole karne wrzucił Mateusz Możdżeń, a Łotysz znów ubiegł defensywę i pokonał głową bramkarza.
Tylko dwie minuty poznaniacy cieszyli się z dwubramkowego prowadzenia. Nieudana pułapka ofsajdowa w 55 minucie pozwoliła Hanzelowi znaleźć się sam na sam z Buricem.
Bramkarz Lecha sfaulował pomocnika gości. Obejrzał za to żółtą kartkę, a goście mieli rzut karny. Swojej szansy nie zmarnował Sernas.
W 80 minucie kolejnego w tym sezonie hattricka skompletował Rudnev. Najlepszy strzelec wykorzystał fatalny błąd Pawłowskiego i w sytuacji sam na sam nie dał szans Isailovicowi.
W 82 minucie strzał z 18 metrów debiutującego w Ekstraklasie Famulskiego znalazł drogę do bramki Kolejorza.
Zagłębie do końca walczyło o choćby punkt i w doliczonym czasie było bliskie osiągnięcia celu. Abwo ograł na prawej stronie Henriqueza i dośrodkował w kierunku Sernasa, ale Litwin źle złożył się do uderzenia i posłał piłkę obok bramki. Dzięki temu poznaniacy mogli cieszyć się zwycięstwa.
Źródło: KKS Lech Poznań, foto: Filip Furmańczak