Policyjni wywiadowcy zatrzymali obywatela Ukrainy podejrzanego o kradzież z włamaniem do mieszkania w Poznaniu. Sprawca został ujęty przez lokatorów, którzy podczas trwającej kradzieży wrócili do domu. Na wniosek prokuratury sąd zastosował wobec podejrzanego trzymiesięczny areszt. Sprawcy grozi kara do dziesięciu lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w jednym z mieszkań na poznańskim Grunwaldzie. Włamywaczy, na gorącym uczynku przyłapali lokatorzy, którzy wrócili z zakupów. Jeden ze sprawców rzucił się do ucieczki, drugi został ujęty przez właścicieli mieszkania i ich sąsiadów.
Wezwany na miejsce patrol policji zatrzymał sprawcę, który cały czas szarpał się z właścicielami. Policjanci ustalili, że włamywacze dostali się do mieszkania poprzez otwarcie wkładki drzwiowej przy użyciu specjalnego urządzenia.
Przy zatrzymanym 34-letnim obywatelu Ukrainy wywiadowcy znaleźli wytrych służący do przełamywania zamków oraz stetoskop elektroniczny. Podejrzani przy pomocy tego sprzętu podsłuchiwali przy drzwiach, czy mieszkańcy znajdują się w środku. Z mieszkania skradziono biżuterię o wartości blisko osiemnastu tys. złotych.
Sąd na wniosek prokuratury zastosował wobec podejrzanego najsurowszy środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Za popełnione przestępstwo grozi mężczyźnie kara od roku do dziesięciu lat pozbawienia wolności.
Policjanci wciąż pracują nad tą sprawą, która ma charakter rozwojowy.
fot. KMP w Poznaniu