Jesteśmy naturalnym „dziełem sztuki”, nasz kolor skóry, włosów i oczu wywodzi się z tej samej skali pigmentacji – chłodnej albo ciepłej. Wszystko jest harmonijnie dobrane.
Niestety, sami bardzo często zaburzamy tą harmonię. Wybierając zły odcień włosów, podkładu czy koloru koszuli. Wyczucie odpowiednich kombinacji kolorów wydaje się być wrodzone. Czasem mamy jednak irytujące wrażenie, że coś nie pasuje, że nasze kolory nie tworzą harmonijnej całości.
{loadposition adsense2}
Właśnie… irytujące wrażenie. Dotykamy tutaj aspektu naszej psychiki, kolory bowiem współdziałają z naszymi emocjami. Odgrywają ogromną rolę w handlu, reklamie, czy procesie kształtowania wizerunku.
Dlaczego restauratorzy, tak często wybierają czerwień, pomarańcz, jako kolory swoich wnętrz… Zamiast niebieskiego? Czy chodzi tu tylko o zmysł wzroku?
Psychologia bada oddziaływanie barwy na zachowanie się człowieka, na podświadomość i wysyłanie sygnałów do mózgu. W pomieszczeniach o ciepłych barwach mamy większy apetyt, posiłki bardziej nam smakują. Dlatego małym dzieciom, tzw. niejadkom, warto przygotowywać posiłki na czerwonych, żółtych lub pomarańczowych talerzykach. Natomiast osoby na diecie, powinny otaczać się niebieskim kolorem, zmniejszającym łaknienie.
Dużą rolę odgrywają tutaj również skojarzenia, niebieski kolor, rzadko występuje w jedzeniu. Natomiast ostatnio w szpitalach zamiast czystej bieli ścian, pojawiła się łagodna wanilia, uspokajająca zieleń. Odkryto bowiem, że biel może działać destrukcyjnie na pacjentów.
Z punktu widzenia zarządzania wizerunkiem własnym, najważniejszy jest podział kolorów ze względu na temperaturę, jasność oraz nasycenie.
Zgadzam się z tym, że powinniśmy dobierać barwy wsłuchując się w nasze indywidualne potrzeby i pragnienia. Dlaczego jednak wciąż popełniamy błędy, mając wrodzony zmysł kolorystyczny?
Dlaczego nasz wzrok tak często zawodzi jeśli chodzi o nas samych? Odpowiedzi są różne. Często trudno być obiektywnym w stosunku do swojej osoby. Dążymy albo do przesadnej samokrytyki, poprzez chęć upodobnienia się do kogoś albo mamy inne wewnętrzne wyobrażenia.
Często wybieramy kolor, który przykuwa wzrok, ale tłumi naszą pigmentację. Zapominamy o tym, że kolory które lubimy, mogą nie mieć nic wspólnego z tymi, które do nas pasują.
Czy masz czasem wrażenie, że Twoja cera wygląda na zmęczoną i poszarzałą? Za dużo palisz, czy może masz na sobie garderobę w niekorzystnym dla Ciebie kolorze… Jest jednak jeden pozytywny aspekt złego dobrania koloru, łatwiej uzyskamy zwolnienie lekarskie, ponieważ już na pierwszy rzut oka będziemy wyglądać na osobę chorą.
Jeśli chcielibyśmy dowiedzieć się jakim typem kolorystycznym jesteśmy, warto skorzystać z porad fachowca z zakresu analizy kolorystycznej. Analiza kolorystyczna, jest to ocena barw własnych przez porównanie. Relacjonujemy swój własny koloryt skóry do kolorów chust, które wizażystka przykłada nam do twarzy.
Z doświadczenia wiem, że mało osób potrafi dobrać sobie odpowiednie kolory. Wielokrotnie podczas analizy kolorystycznej usłyszałam, że klientka nie lubi koloru czerwonego, bo jej nie pasuje. Pomyślałam wtedy, że pewnie dotychczas wybierała zły odcień czerwieni np. ciepłą pomidorową zamiast chłodnej arbuzowej. I miałam racje. Cera mojej klientki pod wpływem ciepłej czerwieni była zbyt rumiana. Natomiast chłodna czerwień wydobyła piękno jej urody.
Czasem uważamy, że jakiś kolor nam nie pasuje, okazuje się jednak, że możemy nosić każdą barwę, pod warunkiem dobrego doboru odcienia.
Pamiętajmy, że harmonia, czyli uzupełnienie jest podstawą naszej egzystencji, częścią naszej osobowości. A nauka udowadnia, że ludzka psychika, chętniej akceptuje, spójne, harmonijne połączenia. Bowiem takie połączenia kolorów jako bodźców zmysłu wzroku są przekazywane do mózgu jako pozytywne wrażenia.
Karolina Smęda – www.maw.biz.pl